12 listopada 2016

58. Take my hand through the flames

 

Nareszcie mi się udało i mogę oddać Wam w miarę wyglądającą notkę. Chciałabym, żeby miało się to lepiej, ale nie potrafię czynić cudów (jak na razie xd), więc zostanę przy co najmniej obecnych efektach. ;p Na co dzień głównie towarzyszy mi szkoła, dużo nauki bieżącej i powtarzania wiadomości do egzaminów, dlatego niewiele jestem w stanie zrobić ponadto. Ilość litrów kakao wypitego w ostatnim miesiącu, jak to podsumuję, prezentuje się całkiem okazale. To naprawdę dobry motywator, zaraz obok owoców i ciastek. :P W dodatku dzisiaj ostatnia wolna sobota, kolejne spędzę w szkole. Hura -_- Nie ma co tak naprawdę narzekać, wiecznie to trwać nie będzie. Najważniejsze, żeby o tym pamiętać i doceniać każdą chwilę. ;)

  
  
* 1 i 2 to współpraca z Alessą Belikov

     

Bardzo dziękuję komentującym dziewczynom. ^^  Będę to często powtarzać, bo cieszę się, że wyrażacie w ogóle opinię o pracach tu publikowanych. Pozdrawiam! :*